Film jest zbudowany z dwóch różnych wątków. Pierwszym jest historia szanowanego okulisty (M.Landau) , który chce wyzwolić się z nieformalnego związku z Dolores (A.Huston).Ten wątek ma specyficzny klimat i wyczuwa się w nim napięcie podobnie jak w filmach grozy. Zupełnie inna atmosfera panuje na planie drugiego wątku filmu, który opowiada o nieudaczniku i fajtłapie życiowym Cliffie. Jest on reżyserem który chce nakręcić film o profesorze filozofii, ale zostaje zmuszony do zrobienia filmu dokumentalnego o znienawidzonym szwagrze. Próbuje też bezskutecznie zainteresować sobą ambitną producentkę Helley, a dodatkowo rozpada mu się małżeństwo. Zakończenie wiążące oba wątki jest zaskakujące i bardzo allenowskie. Bardzo dobre kino dla wymagającego widza. Doświadczenie i maniera bergmanowskiego operatora Nykvista i standardowe już intelektualne szermierki słowneAllena w dialogach dają w efekcie wartościowy i mądry film.